VOLVO KOLORY

Początki automobilizmu to epoka, w której powozy bez koni uczyły się jeździć. Produkowali je producenci powozów, od których różniły się nieznacznie. Materiały, kolorystyka, ornamenty powtarzały motywy znane z epoki trakcji konnej i parowej. Nazwy rodzajów nadwozi samochodowych zresztą pochodzą właśnie ze świata wozów konnych:

  • sedan,
  • landaulette,
  • coupe,
  • sedanca de ville,
  • kabriolet,
  • roadster,
  • shooting brake

W miarę rozwoju przemysłu samochodowego, firmy budujące powozy stały się przedsiębiorstwami karosującymi podwozia z silnikami, budowane przez producentów samochodów. Samochodów niekompletnych, gdyż auta z nadwoziami fabrycznymi zajmowały zwykle tańszy kraniec cennika. Firmy karoseryjne stały się czymś w rodzaju krawców haute couture, tworzących dzieła w pełni podporządkowane gustowi i pomysłowości zamawiających.

Na podwoziach Maybacha z Friedrichshafen najpiękniejsze nadwozia budował Spohn z Ravensburga, podwozia Delahaye i Talbotów-Lago ubierali Figoni&Falaschi i absolutny geniusz, Saoutchik, nadwozia dla Rolls-Royce’a powstawały w firmach Thrupp & Maberly, Park Ward, H J Mulliner, Hooper, Barker… każdy samochód był inny. We Włoszech wspaniale silniki Isotty-Fraschini rozbrzmiewały pod nadwoziem z Carrozzeria Castagna, najszybsze Alfy Romeo zas karosował Zagato albo niepowtarzalny Touring z Mediolanu, twórca technologii budowy lekkich nadwozi znanej pod nazwą Superleggera. Auta budowane na zamówienie przez artystów i rzemieślników nie musiały być praktyczne, stanowiły bowiem wyraz zamożności i pomysłowości klientów.

Wraz z zakończeniem drugiej wojny światowej zmieniła się struktura przemysłu samochodowego. Słynni krawcy nadwozi nie znajdowali już nabywców na swoje wyjątkowe kreacje, publiczność żądała samochodów produkowanych wielkoseryjnie, powtarzalnych, tanich w zakupie i eksploatacji. Niektórzy producenci nie widzieli jednak powodu, by samochody te były brzydkie, szare i niespełniające oczywistej potrzeby każdego myślącego człowieka, potrzeby otaczania się estetycznymi przedmiotami. Liderem na tym polu już od okresu międzywojennego był amerykański koncern General Motors, który jako pierwsza firma samochodowa na świecie stworzyła studio projektowania nadwozi i wnętrz, znane jako „Art and Color Section”, czyli sekcja sztuki i kolorów. To znamienne, że właśnie do barw i sztuki odwoływała się oficjalna nawa studia, które założył i kierował nim utalentowany Harley Earl. Człowiek ten już w 1938 roku zaprojektował i doprowadził do zbudowania pierwszego na świecie koncepcyjnego prototypu samochodu, był to Buick Y-Job. Inni producenci dopiero kilkanaście lat później zrozumieli znaczenie takich prototypów jako narzędzi do badania reakcji opinii publicznej oraz sposobu na wcześniejsze prezentowanie niektórych motywów estetycznych, kolorów czy rozwiązań nim zostaną one przygotowane do produkcji seryjnej.

Harley Earl ma na koncie jeszcze kilka nowatorskich pomysłów, na które nie wpadł absolutnie nikt przed nim. Wymyślił oto ideę „planowanej przestarzałości”, zakładającą, że każdy model samochodu, zastapiony przez nowy, stanie się automatycznie mniej atrakcyjny wizualnie; drugi jego pomysł to coroczna zmiana modelu, wiążąca się z mniejszymi czy większymi zmianami technicznymi, ale zawsze ze zmianami projektu nadwozia; dziś to rzecz oczywista, ale w latach 30. nikt poza nim na to nie wpadł. Stymulowany w ten sposób popyt w latach boomu gospodarczego zapewniał wielkim koncernom stały napływ środków finansowych od klientów pragnących pokazać, że zaopatrzyli się już w najnowszy model auta.

Jednak najbardziej przełomowym pomysłem Amerykanina pozostaje stworzenie specjalnego zespołu złożonego wyłącznie z kobiet, znanego jako „The Damsels of Design”. Grupa ta w holistyczny sposób patrzyła na samochód, na jego praktyczne wykorzystanie, a także na kontekst społeczny. 10 kobiet miało rzeczywisty wpływ na tworzenie bardziej łagodnego, kobiecego trendu w designie, mającego korzenie w fakcie, że w Ameryce lat 50. kobiety, nadal żyjące w cieniu swoich mężów, zaczynały dysponować wzrastającą siłą nabywczą i zaczynały mieć coraz większy wpływ na decyzje zakupowe, w tym dotyczące zakupu samochodów. Wśród pomysłów pionierskiego zespołu znajdujemy rozwiązania nowoczesnych pasów bezpieczeństwa, podświetlone lusterko do makijażu – dziś wyposażenie obowiązkowe, a także schowek na rękawiczki w tablicy rozdzielczej samochodu. Niestety, gdy Harley Earl odszedł na emeryturę, udział kobiet w projektowaniu samochodów zmniejszył się, ale dziś jego dziedzictwo żyje – żadna firma samochodowa nie mogłaby dziś istnieć bez licznego kontyngentu kobiet, mających ogromny wpływ na tworzenie nowych modeli, nowych trendów, barw czy faktur materiałów.

Dobrym przykładem wiodącej roli kobiet-designerów w tworzeniu obowiązujących trendów był zaprezentowany ponad dekadę temu koncepcyjny prototyp Volvo YCC, w całości zaprojektowany przez zespół stworzony z kobiet. Samochód ten stanowił inspirację dla produkowanego potem z powodzeniem przez wiele lat modelu Volvo C30.

Przemysł samochodowy stale ewoluuje, producenci małoseryjni próbują na niewielką skalę wracać do tradycji tworzenia nadwozi „szytych na miarę”. Może niewielu mieszkańców Ziemi stać na super auto za kilkanaście milionów dolarów, ale istnieją inne sposoby, by sprawić, aby nasz samochód wyróżniał się na tle innych egzemplarzy tego samego modelu.

Szczególne podziękowania dla Redaktora

meganpoparda.com

Autor: ArtGraf Cars
Data publikacji: 28 kwietnia 2020